Mój Ci on… I tylko mój!

Po blisko rocznej przerwie i wielu zawiłościach znowu jestem! :-D. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Blog jest mój i tylko mój. Nie jestem już od nikogo uzależniona :-). Długo to trwało ale jestem ponownie. Teraz biorę się ostro do roboty z pisaniem postów. Ale nie myślcie sobie że ten czas był czasem straconym... Poznałam wiele nowych technik, zaczęłam się bawić między innymi "produkcją" toreb filcowych, małych i dużych ;-). Powstało też duuuuużo nowej biżuterii, sukienka szydełkowa, a nawet w ostatnim czasie zaczęłam sobie szyć ubrania. Także dużo nowości przed nami :-D. To może na chwilę obecną takie robocze zdjęcie jednej z moich torebek: Torebkę tą zrobiłam dla siebie z resztek filcu jakie mi zostały z całego arkusza. Dodatkowo do jej zużycia potrzebowałam niecałe 10 m sznurka sutache i jedno opakowanie 10g koralików w kolorze zielonym. Dodatkowo do torby potrzebowałam zielonych mocnych nici, igłę do szycia  skóry i zapięcie magnetyczne. Jako motyw z różą wyszyłam haftem półkrzyżykowym kanwę, którą nakleiłam na torbę klejem na gorąco, po tym dopiero przyszyłam koronkę... I jak widać efekt jest oszałamiający :-D. Przynajmniej twierdzi tak moje otoczenie ;-). To na dziś tyle, obiecuję już systematyczność. Do zobaczenia Karolina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.